W swojej pracy zawodowej na pewno spotkaliście się z osobą, która dla osób z zewnątrz zespołu jest błyskotliwa, posiada duże umiejętności, poparte certyfikatami, jest pewna siebie, lubi być w centrum uwagi, bo przecież jest ‘the best’. Ale jak wejdziesz do tego zespołu i zaczniesz w nim pracować wówczas okazuje się, że ta osoba jednocześnie: nie dowozi rzeczy – no bo tyle ma na głowie, że jest wprost rozchwytywana, a ludzie z zespołu wolą nie wypowiadać jej imienia, bo po co sobie nerwy psuć. Ostatecznie taka osoba negatywnie wpływa na cały zespół i jego postrzeganie w firmie. I co z takim fantem zrobić?
Posiadanie takiej gwiazdy ma swoje wady i zalety. Największą zaletą jest jej wiedza, którą może się dzielić z pozostałymi członkami zespołu. Zazwyczaj ma też znajomości w branży, więc nawet jeżeli czegoś nie wie, szybko się dowie. Taka osoba lubi być postrzegana jako miła, błyskotliwa i pomocna, ale nie zawsze jej się to realnie udaje. Jej główną wadą jest to, że nie umie ocenić swojego postępowania i nie widzi jak dużym problemem jest to, że nie dowozi rzeczy na czas. Co zrobić, żeby rzeczywiście była pomocna dla firmy i dla zespołu? No właśnie, to jest najtrudniejsza część tego przypadku. Niestety często zdarza się, że zaangażowanie osoby w pracę na rzecz community branżowego i swojej własnej prezentacji na różnych konferencjach jest tak duże, że nie ma czasu na pracę ‘etatową’. Ludzie zaczynają na nią narzekać. Rozbija też zespół, który nie dowozi tematów na czas. I co teraz?
- Jako manager zacznij od rozmowy. Postaraj się wytłumaczyć, że zatrudniając ją liczyłeś/liczyłaś na konkretne efekty. Że chcesz wykorzystać umiejętności w realizacji zadań, które powinny być przez nią dowożone na czas.
- Daj jej konkretne zadanie – takie, za które weźmie odpowiedzialność, ale jednocześnie nie wpływające na dowożenie tematów całego zespołu. Takie, które będzie musiała wykonać samodzielnie.
- Jeżeli ta osoba lubi występy/prezentacje zapewnij jej taką możliwość. Zorganizuj specjalne szkolenia/warsztaty na których będzie mogła wykazać się wiedzą.
- Nie rób z niej Team Leadera zespołu. Jeżeli ta osoba nie umie ogarniać siebie, nie zadba o zespół. Bo w jej rozumieniu – zespół to ona, a wszyscy pozostali członkowie muszą się podporządkować. To na pewno nie wpłynie dobrze na wewnętrzne relacje i rozwój ludzi.
- Staraj się nie dać jej możliwości dyskredytowania pomysłów innych osób z zespołu. Słuchaj innych, a decyzję o wyborze sposobu realizacji podejmuj wspólnie z całym zespołem – a nie tylko z naszą gwiazdą.
- Jak każda gwiazda, nasza również będzie strzelać fochy i mieć swoje koncertowe wymagania. Sprowadzaj ją na ziemię. Nie daj się jej groźbom, ‘bo się zwolnię’, jak nie zrobisz czegoś po jej myśli. Jak raz ulegniesz, będziesz ulegać cały czas.
- Znajdź w zespole osobę, która może ma mniejszą wiedzę, ale umie ją sprytnie wykorzystać. Wprowadź zdrową rywalizację, pytaj wschodzącej gwiazdy o zdanie, licz się z tym co powie. Jeżeli pozostałe zespoły ją lubią, doceniają jej pracę – mów to na spotkaniach teamu. Może do primadonny dotrze, że nie jest tą jedną jedyną?
- Konsultant w zespole i dla partnerów spoza firmy – to też jest pomysł na odizolowanie osoby od prac z zespołu, a jednocześnie wykorzystanie jej potencjału. Może uczestniczyć w spotkaniach z klientami, być konsultantem dla zespołu czy firm z którymi współpracujesz. Podniesiesz jej ego (!) ale uchronisz zespół przed negatywnym oddziaływaniem, a scrum mastera przed siwymi włosami ☺
Jedno jest pewne, teraz, gdy mamy do czynienia z deficytem pracowników, trzeba zręcznie manipulować zasobami i czasem wybrać mniejsze zło. Ostatecznie, jeżeli twoje starania nie odniosą zamierzonych efektów zadasz sobie pytanie: i co dalej. Zwolnić czy pozwolić jej na dalsze gwiazdorzenie?