Wstajemy wcześnie rano, żeby ogarnąć siebie, bliskich i na szybko jeszcze dom. Nie ma czasu na spokojne śniadanie czy choćby kawę wypitą w pośpiechu. Na to będzie czas po przyjściu do pracy. Dlatego też pierwsza godzina zazwyczaj mija na zrobieniu kawy, chwili pogaduch i przeczytaniu sterty nowych maili. Z ósmej rano robi się dziewiąta, a …